sobota, 1 lutego 2014

Historia wychowania

To chyba najtrudniejszy egzamin w tym semestrze. Materiału ogrom i większość wcale nie jest przydatna. No nic, trzeba zacisnąć zęby, wziąć się w garść i jakoś to zdać. Potem podobno jest już tylko ciekawiej na studiach :)


Czytam właśnie książkę Projekt Szczęście i chyba opracuje własny plan na Szczęście zaraz po zdaniu egzaminów.

Na najbliższe parę dni mam w planach:
  • intensywną naukę angielskiego
  • powtórki do HW
  • oddanie pracy zaliczeniowej - termin do piątku, ale chce ją mieć gotową już we wtorek
  • oddanie książek do biblioteki

Myślicie, że taki blogowo-studencki Projekt Szczęście byłby ciekawy? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz